Nad zakupem książki "Wierszyki ćwiczące języki, czyli rymowanki logopedyczne dla dzieci" nie zastanawiałam się zbyt długo, ponieważ zabawne wierszyki i pełne humoru ilustracje sprawiają, że książka jest wyjątkowa. Książka nie tylko skierowana jest do dzieci, które mają problemy logopedyczne, ale również do dzieci, które nie mają problemu z wymową, ale są na etapie, w którym mowa się rozwija.
Jak więc rodzice, którzy nie mają pojęcia o logopedii mogą dodatkowo poprawnie ćwiczyć z dzieckiem w warunkach domowych? Przy wierszykach wyszczególnione są fachowe informacje, dzięki którym rodzice dowiadują się, co zrobić jeżeli dziecko daną głoskę źle wymawia lub na co zwrócić uwagę, aby nie przekazywać dziecku złego wzorca. Dodatkowo książka podzielona jest na kategorie wiekowe i zawiera głoski, które dziecko powinno już wymawiać.
Rymowanki są krótkie, dowcipne, a pełne humoru ilustracje stanowią świetne dopełnienie. Rysunki przykuwają uwagę dzieci (i nie tylko), bawią, zaciekawiają, śmieszą i uzupełniają wierszyki. Popularne łamańce językowe bardzo często mają mało wspólnego z rzeczywistością, a dla dzieci w tym wieku najlepsze są konkrety i tak w tym przypadku mamy wierszyki o zwierzętach, przygodach itd.
Do rymowanek są pytania zaproponowane przez autorów, ćwiczenia na spostrzegawczość, ale możliwości jest wiele więcej, ponieważ możemy odnosić się do ilustracji, robić krótkie przedstawienia.
Tak jak wspomniałam wcześniej książka nie jest tylko dla logopedów, więc jeśli masz dziecko w wieku przedszkolnym lub pracujesz jako nauczyciel wychowania przedszkolnego, to z całego serca polecam Wam "Wierszyki ćwiczące języki, czyli rymowanki logopedyczne dla dzieci".
Myślę, że najlepszą recenzją są słowa 4-latki, która za każdym razem powtarza "Jeszcze jeden wierszyk, jeszcze jeden, jeszcze jeden, jeszcze jeden...".